Coś ten mój kompik się dziś buntuje i nie chce robić tego o co go grzecznie, aczkolwiek stanowczo proszę.Wcześniej tam kiedyś pisałam o świeczniko -amforkach wygrzebanych na starociach.Doprowadziłam je do kultury oglądania i jest nieźle.Trzeba tylko poszukać odpowiednich świeczek, w miarę szczupłych , bo otworki są malutkie.Jeszcze nie mam pomysłu na stałe miejsce, ale cos tam pewnie znajdę.
A to mój leserujący pracownik remontowo - budowlany przed całkowitym remontem.I jak tu z takim remont robić, jak on nawet porządnego ubrania roboczego nie ma?
A teraz już świeczniki
4 komentarze:
Pracownik remontowo-budowlany powala formą, emanuje energią itd.;)
remonty-moja miłość, ale dobrze,że ma kto je robić.Świeczniki-bardzo fajne, POZDRAWIAM
potowarzysze Ci jesli pozwolisz w tych remontach i bede zagladac czasami:)
mam bardzo podobne szkatulki do Twoich swiecznikow,u mnie zdobia komode w sypialni,
ciekawe,gdzi Twoje beda staly...,pozdrawiam!
Świeczniki prześliczne! Zazdroszczę posiadania takowych cacek. To dokładnie moje klimaty :)
Prześlij komentarz